nietoperzMuzeum Przyrody w Drozdowie po raz kolejny zapewniło młodzieży atrakcyjne spędzenie wolnego, wakacyjnego czasu na łonie przyrody. W dniach od 11 do 13 sierpnia odbyły się piąte już warsztaty przyrodnicze, pod nazwą „Nadnarwiańskie spotkanie z przyrodą”. Uczestnikami byli uczniowie gimnazjów i liceów z Łomży i okolic. Podczas warsztatów mieszkali oni w siedzibie Muzeum Przyrody w Drozdowie. Współorganizatorzy warsztatów to Towarzystwo Przyrodnicze „Bocian”, Łomżyński Park Krajobrazowy Doliny Narwi i Instytut Biologii Uniwersytetu w Białymstoku. Opiekę merytoryczną nad młodymi miłośnikami przyrody sprawowali chiropterolog z Towarzystwa Przyrodniczego „Bocian”, czyli człowiek badający nietoperze oraz arachnolog z Instytutu Biologii UwB, czyli ten, który bada pająki.

Pierwszego dnia uczestnicy warsztatów zwiedzili wystawy prezentowane w Muzeum., następnie przeszli do siedziby Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi, gdzie dyrektor Parku opowiedział o walorach przyrodniczo-krajobrazowych tego terenu i oprowadził ich po wystawie przyrodniczej prezentowanej w siedzibie Parku. Po krótkiej przerwie, zaopatrzeni w latarki i drabinę (konieczną żeby dostać się do budek nietoperzy) wyruszyliśmy do pobliskiego rezerwatu „Kalinowo”. Wśród uczestników byli tacy, którzy brali udział w poprzednich warsztatach. Kontrola budek przebiegała więc sprawnie, ale jednocześnie dokładnie. Bez problemu trafiliśmy do wąwozu gdzie były rozwieszone budki. Czasami nie było tak łatwo, kiedy wejście było zarośnięte :-( W latach ubiegłych budki nie były zasiedlone przez nietoperze, lecz zawsze mamy nadzieję, że te mieszkanka przypadną im do gustu i w końcu się tam wprowadzą. W tym roku jedna budka zajęta była przez gacka brunatnego. Posłużył nam jako „środek dydaktyczny”. Uczniowie z zainteresowaniem przyglądali się małemu ssakowi. Chiropterolog wskazywał na szereg cech charakterystycznych dla tego gatunku, a warsztatowicze starali się jak najwięcej zapamiętać. Z rezerwatu „Kalinowo” przespacerowaliśmy do lasu drozdowskiego przy drodze na Wiktorzyn. Doświadczenie z lat ubiegłych podpowiadało, że tu mogą być nietoperze. Rzeczywiście tak było. Po kilku sprawdzonych budkach dotarliśmy w końcu do zamieszkanej. I tu było ciekawie! Budka nie otwierana, nietoperze w środku, widać tylko pyszczki od spodu. Tylko ile ich tam było? Każdy próbował swych sił w liczeniu osobników. Było dziewięć gacków brunatnych! Wieczorem, jak zwykle, obok Muzeum w parku nad stawem rozstawiliśmy siatki. Rozpalone ognisko skutecznie chroniło nas przed komarami. Między kolejnymi kontrolami siatek i ich zawartości, był czas na relaks. W siatki łapały się borowce wielkie, więc można było poznać cechy kolejnego z gatunków nietoperzy występujących w dolinie Narwi.
Drugiego dnia warsztatów odbyła się prelekcja arachnologa, dotycząca świata pajęczaków. Potem rozdzieliliśmy się na dwie grupy. Pierwsza wyruszyła kontrolować nietoperzowe budki w okolicy Motyki i Stawisk, druga w tym czasie pracowała z arachnologiem. Na pierwszym stanowisku (Motyka) zasiedlona była tylko jedna budka, ale za to przez nowy dla uczestników gatunek – nocka Natterera. W budce było ponad dziesięć osobników tego gatunku. Część budek przy Motyce, jako atrakcyjne lokum, wykorzystały sikorki. Czyściliśmy budki z opuszczonych przez sikorki gniazd, tak żeby mogły w nich zamieszkać nietoperze. W okolicy Stawisk wszystkie budki były puste :( Druga grupa w tym czasie wyposażona w czerpaki entomologiczne pod opieką arachnologa zbierała materiał edukacyjny czyli najciekawsze, nieobjęte ochroną pajęczaki. Po południu wszyscy zasiedliśmy przy zwanych binokularami mikroskopach stereoskopowych, żeby oglądać szczegóły budowy odłowionych pajęczaków. Zdarzyło się, że ktoś z uczestników warsztatów krzyknął na widok pod powiększeniem. Jednak w miarę obcowania z tymi „wstrętnymi” pająkami, strach przed nimi malał, a rosło zainteresowanie. Wieczorem, tradycyjnie już rozstawiliśmy siatki na nietoperze. Złapaliśmy nocka rudego, borowca wielkiego i nocka Brandta! Ten ostatni był prawdziwą niespodzianką, gdyż jeszcze nigdy nie było na warsztatach tego gatunku. I znowu była lekcja poznawania cech charakterystycznych dla tego gatunku. Nie obyło się bez sesji fotograficznej.
Trzeciego i zarazem ostatniego dnia warsztatów znowu podzieliliśmy się na dwie grupy. Pierwsza wyruszyła w okolice Pniewa na kontrolę budek nietoperzy, które rozwiesili uczestnicy warsztatów trzy lata wcześniej. Dotąd nie były zasiedlone, w tym roku to się zmieniło, w dwóch z nich znaleźliśmy nietoperze i nie tylko... Ale po kolei. Pogoda dopisywała, słońce świeciło, więc z przyjemnością i nadzieją, robiliśmy swoje. Na łące przy lesie przywitały nas trzy żurawie :-) W jednej z budek, zamiast spodziewanych nietoperzy było gniazdo os. To nic nadzwyczajnego, ale to było zajęte! Trzeba było brać nogi za pas i szybko uciekać. Jednak nie zraziło to nas, aby zajrzeć w kolejne budki. Ryzykować było warto! W następnej znaleźliśmy dwa nietoperze. Jeden wyleciał, a drugi cierpliwie służył jako „środek dydaktyczny”. Był to karlik większy. Chiropterolog omówił cechy charakterystyczne dla tego gatunku. Warsztatowicze przyjęli wykład z dużym zainteresowaniem, ponieważ, był to pierwszy ich kontakt z tym gatunkiem, podczas warsztatów. W Olszynie Pniewskiej, ponownie mieliśmy szczęście do karlików większych. W kolejnej budce były jeszcze trzy! Dumni z naszych obserwacji, dołączyliśmy do drugiej grupy uczestników warsztatów, która w tym czasie zbierała ciekawe okazy pająków występujących w dolinie Narwi. po powrocie do siedziby muzeum wspólnie oglądaliśmy ośmionogie stworzenia przez stereoskopowy mikroskop. Mogliśmy uważnie przyjrzeć się kleszczom, skakunom i krzyżakom, których na co dzień nie darzy się sympatią.
Tegoroczne warsztaty, w odróżnieniu od poprzednich pozwoliły poznać nowe gatunki - karlika większego i nocka Brandta. W sumie udało się zaobserwować trzydzieści sześć nietoperzy z sześciu gatunków. Warsztaty pozwoliły też „oswoić” się z owianymi mitami pająkami, a bezpośredni z nimi kontakt w terenie i obserwacje pod binokularami sprawiły, ze uczestnicy warsztatów żywo zainteresowali się arachnologią. Na zakończenie przygody z pajęczakami, prowadzący zajęcia arachnolog z Instytutu Biologii Uniwersytetu w Białymstoku, zaprezentował zdjęcia najciekawszych gatunków pająków znad Biebrzy i nie tylko.

Jeżeli chodzi o wrażenia, to poniżej zamieszczam niektóre opinie uczestników.


- „ Warsztaty były korzystnym sposobem na spędzenie wolnego czasu. Na pewno przyjadę w
przyszłym roku.”
- „ Poznałam różne gatunki nietoperzy i pająków. (Już się ich nie boję!)”
- „ Na warsztatach byłam pierwszy raz i bardzo się cieszę, że tu przyjechałam.”
- „ Najbardziej podobało mi się oglądanie znalezionych stawonogów pod „binoklem” :-) ,
ponieważ można było dostrzec różne szczegóły.”

Warsztaty przyrodnicze „Nadnarwiańskie spotkanie z przyrodą”, odbyły się dzięki dofinansowaniu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Białymstoku. Wsparła nas również Okręgowa Spółdzielnia Mleczarska w Piątnicy, za co serdecznie DZIĘKUJEMY!

Alicja Biedrzycka