Wieczór artystyczny zorganizowany przez chór „Szkolne Słowiki” pod kierunkiem Beaty Sejnowskiej-Runo we współpracy z Muzeum Przyrody w Drozdowie odbył się dnia 22 stycznia bieżącego roku. To była 8. edycja wspólnego wielopokoleniowego kolędowania w salonie dworskim drozdowskiego Muzeum. Wprawdzie chór ze Szkoły Podstawowej w Jeziorku już od jedenastu lat organizuje wieczory kolęd i pastorałek z udziałem społeczności lokalnej i zaproszonych gości, ale od lat ośmiu mają one niepowtarzalny urok dzięki szczególnemu miejscu, w którym się aktualnie odbywają. To miejsce właśnie nadaje tym cyklicznym spotkaniom charakter rodzinny, a jednocześnie patriotyczny.
Jak pisze w swoim artykule „Cud kolędowania” Agnieszka Niemojewska: Wspólny śpiew ma moc jednoczenia ludzi. Buduje wspólnotę wokół idei czy religii. Nie inaczej rodziła się wspólnota chrześcijańska. Polskie słowo „kolęda” zostało zaczerpnięte z łacińskiego „calendae”, co oznaczało pierwszy dzień miesiąca. W kalendarzu juliańskim kalendy styczniowe – odkąd od połowy I wieku zaczynały nowy rok – stały się okazją do świętowania. Był to czas pojednania i składania sobie życzeń, wręczania podarków. Życzenia składano w formie pieśni pochwalnych i dziękczynnych. Zwyczaj ten we wczesnym średniowieczu przeniknął na Bałkany i ziemie Słowian. Pogańskie święto narodzin słońca i przesilenia zimowego przypadającego na dzień 25 grudnia zastąpiono świętem narodzin Jezusa. Czas od Bożego Narodzenia do Trzech Króli, zwany „godami”, połączono ze zwyczajem kolędowania – odwiedzaniem domów przez kapłanów (który to zwyczaj przetrwał do czasów współczesnych). Spotkaniom tym towarzyszyły śpiewy, początkowo jednak były to nadal pieśni o charakterze winszująco-życzeniowym, dlatego Kościół zaczął w ich miejsce wprowadzać utwory czysto religijne, swą treścią nawiązujące do Ewangelii, inspirowane średniowieczną hymnografią. Aby silniej zaznaczyć ich odrębność, przez wieki nie nazywano ich kolędami, tylko kantyczkami, rotułami czy pieśniami właśnie. Dopiero w XVIII w. utrwaliło się pojęcie kolędy na określenie pieśni świątecznej, a kolejne sto lat później – podział na kolędy, czyli śpiewy wykonywane w kościele towarzyszące mszy świętej, oraz ludowe pastorałki śpiewane przez amatorów, kolędników. Przyczynił się do tego Michał Marcin Mioduszewski, wydając w połowie XIX w. śpiewnik „Pastorałki i kolędy z melodiami…”.
Tegoroczna edycja wieczoru kolęd w sposób szczególny była zadedykowana dziadkom jako że 21 stycznia obchodziliśmy Dzień Babci, a 22 stycznia Dzień Dziadka.
Gośćmi wieczoru byli m. in.: Poseł na Sejm RP – Lech Antoni Kołakowski, Wójt Gminy Piątnica – Krzysztof Ryszard Kozicki, radny Karol Śmiarowski, Prezes Łomżyńskiej Akcji Katolickiej – Bernard Szymański czy Sybirak – Marian Paliwoda.