Wiązówka błotna Filipendula ulmaria z rodziny różowate w języku angielskim nazywana królową łąk i łąkową słodyczą (Queen of the Meadows, Meadow Sweet) to moja ulubiona roślina! W maju będzie mieć ponad 1 m wysokości. W kwietniu odnajdziemy liście. Najłatwiej znaleźć tę roślinę w ogródku ziołowym przy Muzeum co widać na zdjęciu zamieszczonym powyżej. Wiązówka błotna ma urzekająco piękne liście.
Skąd w nazwie wiązówka? Może stąd, że jej liście są złożone z listków podwójnie ząbkowanych o wyraźnej nerwacji na spodniej stronie jak u liści wiązów?
Inna zbieżność to siedlisko. Wiąz to gatunek pierwotnie charakterystyczny dla lasów dolin rzecznych - lasów łęgowych okresowo zalewanych. Wiązówka mogła porastać w sąsiedztwie drzew tam gdzie miała więcej światła. W realiach mojego botanicznego życia typowych łęgów wiązowych niestety nie widziałam. Wiązówka błotna natomiast ciągle jest częstą rośliną na wilgotnych i mokrych łąkach i w ziołoroślach przy starorzeczach i olszynach. Błotna bo rośnie w miejscach gdzie jest dobre nawodnienie przez cały rok. Dorasta wtedy nawet do 2 metrów.
Dlaczego przetrwała do naszych czasów? Pytanie nie jest pozbawione logiki. Wiązówka (dawniej Spirea) błotna była jedną z najbardziej cenionych roślin leczniczych w Europie przez całe wieki. W 1838 roku wyizolowano z niej kwas salicylowy. Kiedy zaczęto produkować go syntetycznie zyskał nazwę Aspiryna. Czy tabletki uratowały wiązówkę przed wyniszczeniem. Czy też jako bylina – roślina wieloletnia, z żywotnym kłączem i potrafiąca rosnąć w miejscach bagnistych, czasem niedostępnych poradziła sobie pomimo zbierania. Jej kwiaty są maleńkie, kremowo-białe pręciki liczne dwa razy dłuższe od płatków korony zebrane w baldachokształtne, miodowo pachnące kwiatostany. Po liściach bezbłędnie odróżnimy wiązówkę od podobnie kwitnącej rutewki wąskolistnej i żółtej.
Dawniej jej korzenie w czasach niedostatku były jadane po ugotowaniu. Młode liście mogą być używane do aromatyzowania zup jako przyprawa. Wszystkie części rośliny nadają się jako surowiec na herbatki. Kwiaty używane były do aromatyzowania napojów alkoholowych, w Anglii na przykład dodawano ich do miodu pitnego. Kwiatów dodawano także do potraw jako substytut miodu.
Moją rodzinę wiązówka błotna od wielu lat ratuje jako skutecznie działające przeciwzapalne i przeciwbólowe zioło latem zbierane na nadnarwiańskich łąkach. Suszy się ją łatwo w domowych warunkach. Potem w szczelnie zamkniętym szklanym słoiku jest do dyspozycji domowników.
Jest też łatwa w hodowli, polecam nad oczko wodne albo do zestawu uprawianych ziół.
Czas na cytat z dr H. Różańskiego
www.rozanski.ch › fitoterapia3
„Działanie wiązówki błotnej:
Związki salicylowe i flawonoidy hamują cyklooksygenazę prostaglandynową, dzięki czemu działają przeciwzapalnie i przeciwbólowo. Wiązówka działa przeciwgorączkowo, uspokajająco, napotnie, żółciopędnie, moczopędnie, przeciwreumatycznie, odkażająco, wykrztuśnie, oczyszczająco; reguluje przemianę materii i wypróżnienia, przyśpiesza trawienie, wzmaga wydzielanie soku żołądkowego i trzustkowego.Wskazania:
Bóle różnego pochodzenia (200 ml naparu lub odwaru, albo 1 łyżka nalewki), przeziębienie, gorączka, nieżyt układu oddechowego, moczowo-płciowego i pokarmowego, choroby zakaźne i skórne, stres, bezsenność (wyciągi alkoholowe), kamica moczowa i żółciowa, obrzęki, reumatyzm, dna, zastoje żółci, skurcze jelit i żołądka, biegunka.Napar:
2 łyżki kwiatów, ziela lub liści zalać 1 szkl. wrzącej wody;
odstawić na 30 minut;
przecedzić.
Pić 4-6 razy dz. po 150 ml;
niemowlęta ważące 3-4 kg - 5 ml, 5-6 kg - 7 ml, 7-8 kg - 10 ml, 3-4 razy dz. lub w razie potrzeby częściej; dzieci ważące 9-10 kg - 13 ml, 15-20 kg -30 ml, 25-30 kg - 40 ml, 35-40 kg - 50 ml, 45-50 kg - 70-100 ml, 3-6 razy dz."
A teraz muzealny akcent - skan karty zielnikowej z 25.07.1991 r.
Czas leci a wiązówka ma się dobrze czego też wszystkim ludziom życzę.
Teresa Grużewska