„Jesień w Drozdowie wyjątkowo uwydatniała różnorodne zabarwienie drzew i krzewów tak, że pięknością prawie przewyższała wiosnę” – czytamy w wydanych przez Muzeum Przyrody w Drozdowie „Pamiętnikach (1897-1918)” Wacławy Lignowskiej – nauczycielki od roku 1897 pomagającej seniorce rodu Paulinie Lutosławskiej w prowadzeniu dworu.
Feerię barw i klimat tego miejsca jesienią oglądają goście instytucji. Są to rodziny, pojedyncze osoby oraz wycieczki; zwiedzający z regionu i z różnych stron kraju. Oczywiście miesiące wrzesień i październik są związane z wycieczkami szkolnymi. Niekiedy wycieczka na „lekcję przyrody” do Drozdowa to stały element pracy nauczycieli. „Zawsze, gdy obejmuję jako wychowawczyni nową klasę wybieram się do Muzeum w Drozdowie. Zwiedzamy wystawy i park, a potem mamy integracyjne ognisko. Tak robię zawsze, co trzy lata” – mówi nauczycielka gimnazjum z województwa warmińsko-mazurskiego. Grupy szkolne korzystają także z oferty lekcji muzealnych o szerokiej tematyce. To również gry edukacyjne w parku i wycieczki terenowe.
Warto wybrać się do Drozdowa jesienią i zobaczyć to, o czym pisała Wacława Lignowska. Być może nie zgodzimy się z nią, że jesień jest w Drozdowie piękniejsza niż wiosna, ale przecież każda pora roku to inna postać przyrody.