Czym są wyróżnieni mieszkańcy Łomży i nadnarwiańskich miejscowości? Pięknem naturalnej rzeki i jej doliny. Naturalna rzeka i jej życiowy cykl to przedziwny spektakl pełen niespodzianek o każdej porze roku. Naturalna - rozumieć należy przez zachowanie niezmienionego sztucznie koryta. Muszę tu przytoczyć cytat z autobiografii Wincentego Lutosławskiego "Jeden łatwy żywot."
W 1895 roku w Drozdowie u Lutosławskich przebywał kilka tygodni zdolny publicysta Wilhelm Ferrero. "Doznał on nie małego zdumienia, gdy ujrzał Narew na wiosnę płynącą po zalanych łąkach na trzy do pięciu kilometrów szerokości. Takiej rzeki nigdzie w Europie nie znał, więc ją najrychlej w swych korespondencjach opisał. Jakież było jego zdumienie, gdy wody opadły i Narew wróciła do swego koryta, a po dnie tej wprzódy poznanej Amazonki, jeździliśmy powozem! Ferrero zyskał sobie później sławę i uznanie różnemi dziełami"
Już w XIX wieku duże i średnie rzeki Europy były uregulowane to znaczy pogłębione i o wyprostowanym biegu. Często też skanalizowane o utwardzonych brzegach. Ułatwia to żeglowanie ale tak bardzo osusza dolinę i tereny przyległe oraz niszczy nisze ekologiczne różnych gatunków, że nie sposób wręcz oddać tego słowami inaczej niż pożoga. Polska jest niemal na końcu w Europie jeśli weźmiemy pod uwagę zasoby wód słodkich, dlatego cieszmy się naturalną rzeką Narew i jej doliną. Wiosenne półnaturalne łąki przed sianokosami to jak misterny dywan rozmaitości zieleni traw, turzyc, krzewów wierzbowych i lasów na obrzeżach doliny przetkane żółtymi jaskrami oraz różową i fioletową Firletką poszarpaną. Zachwyt jaki ogarnia widza pozostanie w nas na zawsze. Szanujmy też nietykalność doliny. Dolina należy do rzeki. Raz na 50 czy 100 lat cała dolina zostanie wypełniona wodą. Taki jest cykl hydrologiczny naturalnej rzeki. Pamiętajmy aby nie wkraczać z zabudową na tereny zalewowe. Daje to niepotrzebną dewastację i wcześniej czy później ogromne koszta finansowe i środowiskowe. Zdjęcia wykonane 4.06.2020 roku w trakcie badań florystycznych niech przybliżą choć trochę piękno wiosennych, nadnarwiańskich łąk.
Teresa Grużewska
biolog, botanik, kustosz
Muzeum Przyrody – Dwór Lutosławskich w Drozdowie