- Muzeum Przyrody – Dwór Lutosławskich
- w Drozdowie
ul. Główna 38
18-421 Piątnica Poduchowna
Program Ochrona zabytków
Zadanie pn. Drozdowo, dwór Lutosławskich, Muzeum Przyrody
(XIX w.): wymiana pokrycia dachowego wraz z rynnami,
wymiana świetlika oraz renowacja kominów w części willowej
muzeum dofinansowano ze środków
Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu
O wszystkim możesz wiosną zapomnieć...
Tylko nie zapomnij o kuracji majową pokrzywą!
fot. Pokrzywa zwyczajna
Pokrzywa zwyczajna Urtica dioica Rodzina: Pokrzywowate
Pospolity ciągle w Polsce gatunek. Jest to bylina czyli roślina wieloletnia. Pokrzywa zwyczajna jest dwupienna. Oznacza to, że są rośliny tylko z kwiatami pręcikowymi czyli męskimi i rośliny z kwiatami słupkowymi – żeńskimi, na których jesienią zbierzemy owoce – maleńkie orzeszki. Udało mi się zrobić kiedyś zdjęcia tym wyjątkowym kwiatom. Dodatkowo trzeba podkreślić, że kwiaty męskie zakwitają dosłownie wybuchowo. Cztery pylniki pozostają ładnie zapakowane do osiągnięcia dojrzałości i wtedy następuje wybuch i pyłek jest efektownie i efektywnie rozprowadzany w powietrzu.
Wiązówka błotna Filipendula ulmaria z rodziny różowate w języku angielskim nazywana królową łąk i łąkową słodyczą (Queen of the Meadows, Meadow Sweet) to moja ulubiona roślina! W maju będzie mieć ponad 1 m wysokości. W kwietniu odnajdziemy liście. Najłatwiej znaleźć tę roślinę w ogródku ziołowym przy Muzeum co widać na zdjęciu zamieszczonym powyżej. Wiązówka błotna ma urzekająco piękne liście.
Skąd w nazwie wiązówka? Może stąd, że jej liście są złożone z listków podwójnie ząbkowanych o wyraźnej nerwacji na spodniej stronie jak u liści wiązów?
Patrząc jak wiosna rozbudza uśpione wcześniej rośliny nabieramy otuchy - wręcz podziwu dla siły życia. Kwiaty nawet te najmniejsze nieodmiennie cieszą nasze oczy. Wysieliśmy już a jak nie to wysiejmy rzeżuchę i niech dzieci podziwiają to niebywałe zjawisko kiedy dodana woda i światło uruchomi całą gamę procesów i zacznie wzrastać roślina. Pamiętam z mojego dzieciństwa podziw dla dzikich roślin których nikt nie siał a potrafiły przetrwać i ciągle się odradzać. Miałam do nich dużo szacunku nawet podczas mozolnego pielenia grządek a potem starannego zbierania wyrwanych chwastów i dostarczenia ich prosiętom. W jakiej kolejności i z jakim apetytem zjadały one zaniesione im roślinki to osobny temat. W Polsce mamy wiele roślin które możemy jeść na surowo i oto co na wiosenną sałatkę poleca dr H. Różański: liście ziarnopłonu, pączki szczytowe śledziennicy, gwiazdnicy, żółtlicy, siewek niecierpków, młodej pokrzywy, młodych pędów podagrycznika, bluszczyka kurdybanka, czosnaczku, czosnku, młodych tobołków, tasznika, rzodkiewnika, rzeżuchy, nawrotu (szczyty młode), kwiatów jasnoty, gorczycy polnej, miodunki, smagliczki, rogownicy i mokrzycznika. Kwiaty forsycji i kościenicy niewątpliwie wzbogacą wizualnie sałatkę. Można do takich zielno-kwiatowych sałatek rewitalizujących dodać olej rydzowy, lniany lub konopny.Tak skomponowana mieszanka dostarczy makro-, mikro- i ultraelementów, witamin oraz substancji “czyszczących krew”. Zyskamy działanie krwiotwórcze, immunostymulujące, ochronne i oczyszczające dla wątroby oraz trzustki, ponadto wzmagające procesy odnowy tkanek. Z wymienionych powyżej roślin 10 to typowe chwasty które wyrzucamy przy pieleniu!
Strona 2 z 2